Protesty i korek na przejściach granicznych z Ukrainą: Tirów czekających na rozpoczęcie odprawy celnej jest coraz więcej

Kierowcy ciężarówek, którzy planują przekroczyć granicę z Ukrainą, muszą uzbroić się w sporo cierpliwości. W ostatnim czasie zgromadzili się bowiem na granicy w coraz większej ilości, co skutkowało znacznym wydłużeniem czasu oczekiwania. Z frustracji zaczęli manifestować swoje niezadowolenie, przemieszczając się pieszo przez przejścia dla pieszych i powodując blokadę ruchu. Szczególnie intensywne były te działania w rejonie Przeworska, gdzie ruch był utrudniony przez korki ciągnące się aż od granicy.

Gdy nadszedł weekend, sytuacja jeszcze bardziej się skomplikowała. Kolejka ciężarówek przekraczała teraz granice miejscowości Głuchów, położonego niedaleko Łańcuta (województwo podkarpackie). Według informacji udzielonych przez Krajową Administrację Skarbowa, kierowcy oczekujący na przeprowadzenie formalności celnych w Medyce byli zmuszeni do czekania nawet 109 godzin!

Problem na przejściach granicznych z Ukrainą trwa już od 6 listopada. Komitet Obrony Przewoźników i Pracodawców Transportu zdecydował się na protest przeciwko przeszkodom, z jakimi borykają się polscy przewoźnicy wskutek liberalizacji regulacji pracy dla pracowników z Ukrainy. Wsparcie dla protestu wyraziło także środowisko rolnicze. Najgorzej sytuacja prezentowała się w momencie, gdy korek tirów oczekujących na rozpoczęcie odprawy celnej ciągnął się aż do Głuchowa pod Łańcutem – dystans ten wynosił ponad 80 km od miejsca docelowego przejścia granicznego!